debiut literacki,  recenzja książki

„W SŁOŃCU KALIFORNII” CAROLINE EVANS

Powieść z gatunku literatura obyczajowa, romans i jednocześnie debiut autorki.

Prosta fabuła, styl i język. Idealna książka na wakacje, gdy chcemy odpocząć i wyłączyć myślenie.
Tak, książkę czyta się szybko, lekko i tak samo o niej zapomina.
To co mi się nie podobało to przewidywalność. Ona właśnie spowodowała, że nic mnie nie zaskoczyło niestety.
Oczekiwałam emocji, wzruszeń, miłości i namiętności – nie było tego.

Nasi bohaterowie to Ann i Jeff.
Dwoje nieznajomych, którzy przypadkowo spotykają się nad brzegiem oceanu w Los Angeles.
Ona ma trzydzieści cztery lata i jest kobieta biznesu, a On ma lat czterdzieści i jest przystojnym właścicielem pewnej firmy.
Ona przyjechała tutaj w interesach z Nowego Jorku, a On tutaj mieszka i ma swoje skrywane tajemnice.

Od samego początku coś ich do siebie ciągnie i wiedzą, że to spotkanie jest początkiem czegoś niezwykłego.
Każdy z nich ma już za sobą trudną przeszłość i teraz jest czas, aby zacząć wszystko na nowo z nadzieją na szczęście.
Czy jeszcze się spotkają ? Czy los ich połączy ? Jaką rolę będą miały delfiny ?

Tytuł „W słońcu Kalifornii”

Autor Caroline Evans
Liczba stron 212
Wydawnictwo Novae Res
Egzemplarz recenzencki od WYDAWNICTWA NOVAE RES

Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 250 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale częste konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Zostaw komentarz