„BAŚNIK” Beata MAJEWSKA

Polska powieść obyczajowa. Prosta historia, którą czyta się bardzo szybko i lekko. Idealna na jesienne wieczory.
Podoba mi się to, ze w treść powieści zostały wplecione fragmenty zapisków z pamiętnika głównej bohaterki.

On i Ona – kobieta czterdziestoletnia i mężczyzna trzydziestoletni.
Czy to co przeżyli pozwoli im zacząć wszystko od nowa? Czy potrafią jeszcze raz komuś zaufać? Czy taka różnica wieku ma znaczenie?

Basię poznajemy w momencie, gdy się rozwodzi z mężem. Otrzymuje w podziale majątku piękną willę i dobrze prosperujący klub fitness. Sprawdza się w roli właścicielki klubu, która nie boi się wyzwań i stawia na nowe trendy.

Jej życiowy partner okazał się damskim bokserem, który zmieniał kochanki jak rękawiczki.
Kobieta wreszcie postanawia o siebie zadbać i pozbyć się swojego największego kompleksu. Decyduje się na operację plastyczną, która pomaga jej odbudować wiarę w siebie.
Ma dwoje dorosłych już dzieci, które starają się usamodzielnić.
Kobieta wiele przeszła i jest bardzo poraniona. Utrata jednego dziecka podczas porodu ciąży bliźniaczej wpływa na jej dalsze życie.

Marcin to młody mężczyzna po studiach, który akurat poszukuje pracy. Jest instruktorem fitness i fizykoterapeutą. Trafia do klubu, którym zarządza Baśka.
Mężczyzna jest zazdrosny o swoją ukochaną. Niestety nie może mieć dzieci.

Czy dwoje tak skrajnie różnych ludzi ma szansę na wspólne szczęście ?
Jak wiele musi się wydarzyć, aby zrozumieli co ich łączy?

Zastanawiałam się dlaczego taki tytuł „Baśnik” i już wiem, to od Baski i od baśni. Piękne połączenie.

Ważne cytaty z książki:

„Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że w dniu, w którym zostałam mamą, w tle zainicjował się pewien proces. Zaczęłam stawać się przezroczysta”.
„To niewiarygodne jak zaostrzają się nam pozostałe zmyły, gdy zamykamy oczy”.
„Czy naprawdę jedyną słuszną metodą jest ucieczka ze związku, który już dawno stał się martwy? Przecież tyle martwych rzeczy nas otacza: drewniane meble, futra, suszone kwiaty. Mimo, że już nie ma w nich życia, nadal są piękne. Nadal trwają”.
„Najczęściej, gdy kobieta mówi „nie”, oznacza to „nie”. Czasami kobieta mówi „nie”, chociaż myśli „tak”. Albo mówi „idź stąd”, a jej serce krzyczy: „Nie zostawiaj mnie, nie odchodź. Ale tylko prawdziwy facet jest w stanie to rozróżnić”.
„Jak to jest, że najdłużej pamiętamy słowa, które padły z ust kogoś, kto już nigdy nie wypowie ani jednego?”.

Tytuł „BAŚNIK”
Autor Beata Majewska
Wydawnictwo Książnica
Liczba stron 345
https://publicat.pl/ksiaznica/oferta/literatura-wspolczesna/basnik
Egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa https://publicat.pl/ksiaznica