Cytaty z książek,  recenzja książki

„DOŚĆ.” DOROTA SUMIŃSKA

O zwierzętach i ludziach, bólu , nadziei i śmierci.

Zabieram WAS do świata w którym zapewniam Was, że nie chcielibyście się nigdy znaleźć. Jednak My w nim jesteśmy !

Motto rozpoczynające i kończące książkę :”Jak, do diabła, możemy żyć, wiedząc, że dzieją się takie rzeczy?” Martin Caparrós (Głód)

WOW !
Absolutnie NIE spodziewałam się takich emocji.
Przybiło mnie to ogromnie, czułam rozrywający ból i smutek. Tak, poczucie winy też było, chociaż ja niby nie zabijam – ja jem.
Teraz rozumiem doskonale moje córki – jedna weganka, druga wegetarianka. Tak się dziwiły mówiąc „Mamo, wzięłaś psa ze schroniska kochasz Go i się nim opiekujesz a dlaczego jesz świnie, kury ?”.Przyznam, że nie potrafiłam na to odpowiedzieć. W sumie to się nawet nad tym nie zastanawiałam. Próbowałam żyć bez mięsa i ja, jednak nie wiedzieć czemu co jakiś czas kupowałam szyneczkę czy kabanosy.
Bo co ? bo taka Tradycja, kultura od pokoleń ? – Boże Narodzenie i stoły uginające się od szynek, kiełbas, schabów; Wigilia i karp zabity tuż przed świętami. Czy to jest w porządku ?

Czy mamy prawo zabijać, bo tak chcemy ? Ta prawda jest bolesna i nie jest wygodna. W przyrodzie jest prosta zasada, że silniejszy zabija słabszego. Zwycięzca jest jeden.
Czy jednak człowiek może czuć się zwycięzcą, tym silniejszym zabijając zwierzęta, które hoduje specjalnie po to, aby je zabić i zjeść ?

Książkę przeczytałam w jeden wieczór i dwa dni musiałam od niej odetchnąć, aby móc napisać kilka zdań dla Was.
Autorka ma bardzo lekkie pióro i pisze o bardzo ważnych i jakże okropnych rzeczach w sposób bezpośredni i szczery. Styl, język i oczywiście treść bardzo do mnie trafiły. Przekaz jest jasny „DOŚĆ.”.
Przestańmy zabijać ! Przecież możemy żyć bez mięsa zwierząt. Jeśli słowa autorki do Was nie trafią macie wiarygodne i przerażające statystyki i Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o raz Gospodarki Żywnościowej.

Dzięki tej książce poznałam głos zwierząt, który bardzo do mnie trafił. Zastanowiłam się i pomyślałam.
Dodam, że autorka jest weterynarzem, psychologiem zwierzęcym, wegetarianką. Od wielu lat działa w obronie zwierząt. Książka ta jest swoistym manifestem, głośnym głosem w sprawie zwierząt.

Rozpoczyna się niby tak zwyczajnie :
„Jestem suką. Psem w ludzkiej skórze. Kozą, kurą, gęsią i owcą.
Jestem świnią, ale nawet o tym nie wiem. Moja mama nie zdążyła nauczyć mnie ani języka, ani naszych zwyczajów. Rodziła zamknięta w klatce z grubych metalowych prętów, gdzie trudno się choćby obrócić. Betonowa podłoga była zimna i twarda. Miałam liczne rodzeństwo, ale nikt z nas nie dostał choćby całusa. Byliśmy jeszcze bardzo mali, gdy zabrano nas do innej hali z betonu. Ciasno, brud, smród i strach. Tylko to znam. Poza tym ból złamanych kości nóg. Rosłam tak szybko, że nie wytrzymywały mojego ciężaru. Potem było jeszcze gorzej. Pędzili nas korytarzem do ciasnej, śmierdzącej komórki, która zaczęła się ruszać. Trzęsła się i postukiwała. Bardzo chciało mi się pić i bolały złamania. Gdy otwarto drzwi, byliśmy już w zupełnie innym miejscu. Jakiś człowiek, machając kijem, poganiał nas nowym korytarzem. Nie mogłam iść, bo złamanie się otworzyło. Złapał mnie za nogę i ciągnął po ziemi. Chyba zemdlałam, bo gdy się przebudziłam, miałam krwotok gardła i poczułam potworny ból. Wrzucono mnie do wrzątku. I nagle wszystko ustało. Nie miałam już ciała, moja dusza poszybowała lekka jak piórko.
Każdy, kto godził się na moją mękę, by zjeść kawałek mojego skatowanego ciała, będzie kiedyś musiał przeżyć moje życie. Życie każdej mojej siostry i każdego brata. Poczuć, jak to jest być prefabrykatem do produkcji wędlin, maszyną do mleka gwałconą sztywną rurką, matką, której dzieci są zabierane na rzeź tak często, ża aż jej to obojętnieje.
A może już to czujesz ? „.

Później jest coraz gorzej.
Mamy jakże ważny wstęp „Nie wolno milczeć”- i autorka nie milczy, wręcz przeciwnie bardzo głośno mówi „DOŚĆ.”.
Ma dość ludzkiej hipokryzji , obłudy, głupoty i obojętności. Okrucieństwa i bestialstwa względem zwierząt.
Ukazuje nam prawdę o ludzkich relacjach ze zwierzętami, które towarzyszą nam od tysięcy lat. Oswoiliśmy je, aby z czasem niektóre z nich udomowić. A co z innymi ? Po prostu je zjadamy ?
Niesamowite jest to jak Pani Dorota potrafiła wczuć się w dane zwierzę i przedstawić nam to co one czują. Bo przecież udowodniono, że zwierzęta czują strach, ból, cierpienie, śmierć.

Później są trzy rozdziały poruszające inne rzeczy, ale wciąż mające z sobą wiele wspólnego – ból i śmierć zwierząt.1.Krzywda zwierząt, 2.Dobrostan ludzi i 3.A może jest już za późno ?
Na końcu zawarty jest spis cytowanych źródeł i dokumentów.

Książka ta w bardzo bezpośredni i uczciwy sposób ukazuje jakże okrutną prawdę o człowieku.
Napiszę to wprost – TAK, jest mi WSTYD za to, że tak długo w tym złu uczestniczyłam.
Tu nie ma mowy o bezsilności, możemy po prostu przestać kupować mięso i zacząć jeść zdrowo – warzywa, owoce. Jestem pewna, że wyjdzie nam to na zdrowie.

4 października obchodzimy ŚWIATOWY DZIEŃ ZWIERZĄT – pomyślmy czy musimy zjadać zwierzęta ?

Ja po tej lekturze rozpadłam się na milion kawałków.
Absolutnie POLECAM. Jeśli u kogoś z Was spowoduje chęć zmiany siebie i swoich przyzwyczajeń to będę szczęśliwa.

Nie wierze, że ludzie z natury są tacy źli, że świadomie chcą krzywdzić zwierzęta.
Teraz, gdy już przeczytałeś tę książkę nie możesz być obojętny i nie możesz milczeć.
Powinna być to lektura w szkołach. Książka, którą przeczyta każdy człowiek.

Tytuł „Dość.”

Autor Dorota Sumińska

Liczba stron 167

Wydawnictwo Literackie

https://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/5276/Dosc—Dorota-Suminska
Egzemplarz recenzencki od WYDAWNICTWA LITERACKIEGO

Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 250 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale częste konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Zostaw komentarz