„JAK ODDECH” MAŁGORZATA WARDA
Bardzo lubię pióro autorki i byłam ciekawa Jej najnowszej powieści.
Właściwie każdą Jej powieść biorę w ciemno licząc na dobry czas z książką.
To co otrzymałam okazało się niestety słabe. Brakowało mi tutaj przede wszystkim klimatu i emocji.
Lubię czytać książki przy których trzeba myśleć, mamy pomieszane czasy czy metafizyczność.
Jednak tutaj ta chaotyczność, bohaterowie i narracja nie wciągnęły mnie zupełnie.
Teraźniejszość miesza się z przeszłością, czasem nie wiadomo czy to sen czy jawa.
Poznamy historię Jasmin i Staszka.
Ta dwójka młodych ludzi zna się i lubi od zawsze. Od najmłodszych lat są nierozłączni.
Nic dziwnego, że pozostają parą i razem zamieszkują.
Pewnego dnia Staszek znika, nie wiadomo czy został porwany czy uciekł.
Poszukiwania trwają nie przynosząc żadnej odpowiedzi.
Czytając powieść sami możemy podejrzewać co się mogło stać.
Zakończenie nic nie wyjaśnia i to jest najlepszy punkt książki.
Będzie o przyjaźni, miłości, stracie i nadziei.
O tym jak zapominamy o tym, kto odszedł z naszego życia – zanika Jego obraz, głos, zapach. Ulotne stają się sowa, gesty i oddech.
Przeraża fakt, że jest to tajemnicza, tragiczna historia, która mogła wydarzyć się naprawdę.
Przykro mi to pisać, jednak moim zdaniem jest to jedna z najsłabszych książek autorki.
Zachęcam do przeczytania, aby samemu przekonać się jaka to powieść.
Tytuł „Jak oddech”
Autor Małgorzata Warda
Ilość stron
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Ostatnia Strona
Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 250 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale częste konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.