„NULL” SZCZEPAN TWARDOCH

Jest to książka, która wciąga czytelnika w brutalny świat wojny, ale nie tylko w sensie zewnętrznym. Szczepan Twardoch, jak w swoich wcześniejszych powieściach, nie boi się brutalności, wulkanu emocji ani ukazania człowieka w najbardziej ekstremalnych warunkach. Tym razem jednak skupia się na granicy, na której łączy się życie i śmierć, nadzieja i rozpacz.

Akcja powieści toczy się w kontekście wojennego frontu – w miejscu zwanym „null”, oddzielonym od reszty świata rzeką. Twardoch w mistrzowski sposób tworzy atmosferę strefy wojennej, w której czas i przestrzeń zdają się rozmazywać, a granice między życiem a śmiercią, miłością a nienawiścią, bohaterską odwagą a przygnębieniem rozmywają się. W takiej rzeczywistości, każdy dzień jest walką, a każda decyzja może oznaczać życie lub śmierć.

Głównym bohaterem jest Koń, żołnierz, który, mimo swojej młodej kariery wojskowej, wydaje się doświadczony i odmieniony przez brutalność frontu. Z przeszłością pełną zgliszczy, zraniony i szukający odkupienia, próbuje zrozumieć, czy życie w ogóle ma jeszcze sens. Koń – zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie – jest wypalony przez wojnę. Spotkanie z Zują, kobietą, która wyzwala w nim to, co uważał za martwe, daje mu chwilę oddechu i nadziei. Jednak to tylko chwilowe wytchnienie w świecie, który wydaje się nie mieć żadnej przyszłości.

Twardoch w tej powieści świetnie operuje przestrzenią i narracją, ukazując wojnę nie tylko z perspektywy działań frontowych, ale także z punktu widzenia emocji, które kłębią się w bohaterach. Na „nullu” nie ma prostych odpowiedzi – braterstwo, odwaga, miłość i złość przeplatają się w nieoczekiwanych chwilach. Przeszłość nie pozwala zapomnieć, a rzeczywistość wojny nie daje zapomnieć o tym, co utracone.

Książka jest również głęboko refleksyjna, pełna filozoficznych pytań o sens życia, walki i cierpienia. Koń zmaga się z tymi pytaniami na każdej stronie powieści. Z jednej strony szuka odkupienia, z drugiej – nie jest pewien, czy na to zasługuje, a może tak naprawdę walczy o coś, co jest nieosiągalne. Wojna jest tłem, ale to wewnętrzne zmagania postaci nadają książce jej głęboki, osobisty wymiar.

Ta powieść, która nie daje łatwych odpowiedzi. To historia o wojnie, ale także o człowieku, o jego pragnieniu przetrwania, miłości i odkupienia. Twardoch tworzy wizję świata, w którym nadzieja i zło walczą ze sobą w sposób brutalny i nieustępliwy. A sama wojna to nie tylko walka z wrogiem, ale także z samym sobą, ze swoimi demonami i wątpliwościami.