Cytaty z książek,  debiut literacki,  recenzja książki

„PCHŁA” ANNA POTYRA

Jesteś pchłą. Jesteś pchłą. A może wydaje Ci się, że Twoje życie jest więcej warte?

Przeczytałam ostatnią powieść autorki pt. „Potwory” i musiałam, po prostu musiałam sięgnąć do debiutanckiej powieści Pani Anny.
To co otrzymałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania, bo to, że będzie tajemniczo i ciekawie byłam pewna.
Świetny pomysł na powieść, rewelacyjnie poprowadzona fabuła, przemyślane i dopracowane w szczególikach watki, wydarzenia, bohaterowie.
Przeczytawszy Prolog wiedziałam, że nie odłożę tej książki, póki jej nie przeczytam do końca. I tam się stało.
Kilka razy dałam się zwieść i moje myśli i oskarżenia poszły w zupełnie złym kierunku.
Bardzo plastyczny język autorki pozwolił mi bez problemu wskoczyć w przedstawioną historię i razem z naszymi bohaterami przeżywać to co oni.
Widziałam, słyszałam i czułam – bałam się i chciałam uciekać, czułam bezsilność, strach i ogrom zła.
Podoba mi się, że poznajemy historię dwutorowo, w dwóch czasach. Wszystko się z sobą łączy tworząc niebanalną intrygę.
Zaskakujące zakończenie, którego nie byłam w żaden sposób przewidzieć. Cudownie.
Mocny początek – mamy 5 sierpnia 1944 roku w Warszawie, Powstanie Warszawskie i masakra na Woli.
Trwa wojna, panuje chaos, głód, strach i śmierć.
Właśnie na dziedziniec kamienicy przy ulicy Wolskiej wjeżdżają cztery niemieckie ciężarówki z esesmanami, którzy wypędzają ludzi z domów i zaczyna się masowa egzekucja.
Tej nocy ginie wielu, jednak zdarzył się cud, bo ktoś przeżył – mała dziewczynka, którą matka przykryła własnym ciałem, gdy padała na ziemię zastrzelona.
Mamy czasy ówczesne Warszawa i 24 grudnia 2016 roku.
Marta, młoda dziewczyna jutro wychodzi za mąż za swego ukochanego Łukasza.
Przygotowania trwają, pozostało jeszcze tylko potwierdzenie odbioru kwiatów i tortu.
Dziewczyna otrzymuje sms-a od narzeczonego, i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na zdjęciu Łukasz leży na podłodze w kałuży krwi, a w ręku trzyma białą różę.
Przez dłuższą chwilę nie rozumie na co patrzy, nic w tym dziwnego.
Do akcji wkracza komisarz Wydziału Zabójstw Adam Lorenz oraz pani psycholog Iza Rawska. To ten duet będzie starał się rozwiązać zagadkę tajemniczego zabójstwa Łukasza.
Trzeba zbadać wszystkie ślady i poszlaki. Niestety nic nie sugeruje jaki był motyw tego morderstwa.
Bardzo szybko policja odkrywa kolejne ciało i kolejne. Czy coś je łączy ?
Jak się okazuje ofiary zostały zastrzelone z tego samego pistoletu, którego używali Niemcy podczas masowych egzekucji podczas Drugiej Wojny Światowej.
Kim jest zabójca i jakie ma powiązania z wojną, przecież minęło już tyle czasu i większość ocalałych wojnę ludzi już nie żyje.
Tajemnice, intrygi i przeszłość, która zawsze nas dopadnie nieważne dokąd uciekniemy.
Pojawią się dziwne listy, stare zdjęcia i coraz więcej nawiązań do Drugiej Wojny Światowej.
Koszmar wojny pozostał w ludziach do końca ich dni, poczucie niesprawiedliwości również.
„Całym nieszczęściem tych ludzi było to, że przyszło im żyć w nieodpowiednich czasach. Historia zmiażdżyła ich w swoich trybach”
Świetny kryminał z historią w tle.
Ta powieść pozostanie w Waszych głowach i myślach na dłużej.
Sądzę, że skłoni też do refleksji i zastanowienia się nad swoim życiem.

„Gdyby ludzie choćby przez jeden dzień zaznali tamtego piekła, zrozumieliby, że mają wszystko.”

Pani ANNA POTYRA jest moim literackim odkryciem tego roku. Cudownie, że mamy tak zdolne polskie pisarki 🙂

Absolutnie POLECAM 🙂
Tytuł „Pchła”
Autor Anna Potyra
Liczba stron 350
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Egzemplarz recenzencki od WYDAWNICTWA ZYSK I S-KA

Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 250 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale częste konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Zostaw komentarz