debiut literacki,  recenzja książki

„POSZUKIWACZE ŚWIATŁA” FEMI KAYODE

Ależ to jest genialny debiut literacki autora.
Absolutnie warto przeczytać tę powieść, ma w sobie to coś, coś niesamowitego.
Przeniesie Was w zupełnie nieznane miejsca, zobaczycie jak wygląda życie w Nigerii, poczujecie panujący tam klimat i poznacie mentalność mieszkańców.
Intrygująca, bardzo dopracowana i przemyślana fabuła, zaskakujące zwroty akcji, niezwykle realistyczni bohaterowie.
Piękny styl oraz niebywale plastyczny język powoduje, że wskakujemy w wykreowany świat przeczytawszy pierwsze linijki powieści,
Każda następna strona to nowe wydarzenia, sytuacje i zaskoczenia.
Jest niezwykle tajemniczo, zagadkowo i mrocznie.
Bardzo mi się podobała przedstawiona historia, która nie jest lekka i łatwa w odbiorze.
Zakończenie mnie zaskoczyło, nie takiego finału się spodziewałam.
Ciekawostką jest fakt, iż inspiracją do napisania tek powieści był naszyjnik, który stał się przyczyną zamordowania czterech studentów w miasteczku studenckim w Nigerii.
Nasz główny bohater Philip Taiwo jest psychologiem śledczym, badacz naukowy, który pomaga policji w określeniu motywów zbrodni oraz sposobu ich popełnienia.
Zostaje wynajęty przez ojca jednego z ofiar do zbadania sprawy tzw. „Trzech z Okriki” i odkrycia prawdy.
Mężczyzna ten jest wpływowym politykiem pragnie za wszelką cenę dowiedzieć się kto i dlaczego zamordowane w taki bestialski sposób jego syna.
Philipie jedzie na miejsce zbrodni, do małej miejscowości uniwersyteckiej w Nigerii. Zupełnie nie zna panujących tam obyczajów, mentalności ludzi i otoczenia.
Ma dowiedzieć się dlaczego doszło do tak okrutnego morderstwa, w której zginęli trzej niewinni studenci.
Chłopcy ci byli katowani i zostali żywcem spaleni przy krzykach szalonego tłumu mieszkańców. W biały dzień na ulicy dokonano na nich okropnej egzekucji.
Ich ciała pozostawiono na miejscu zbrodni. Miały być na widoku, aby każdy mógł je zobaczyć. Dlaczego ?
Zadziwiającym jest, że nikt nie chce o tym mówić, mieszkańcy jakby byli w zmowie milczenia. Dlaczego ?
Dlaczego nikt nic nie zrobił, aby nie doszło do tej okrutnej ulicznej rzezi ? Gdzie była policja ?
Pytań pojawi się wiele, jednak odkrycie prawdy pomimo kilku poszlak nie okaże się takie proste.
Zadziwiającym jest, iż wielu świadków zniknęło bez śladu i nie ma naocznych świadków, którzy widzieli to całe wstrząsające wydarzenie.
Na szczęście dostaje do pomocy tubylca, mężczyznę, który jest jego kierowcą i bystrym mężczyznom.
Wyjdą na jaw skrywane sekrety i bardzo niewygodne fakty.
Będzie o religiach, polityce, narkotykach, sektach, korupcji, rasiźmie.
Będzie o bólu ojca po stracie dziecka.
Tytuł „Poszukiwacze światła”
Autor Femi Kayode
Tłumaczenie Agnieszka Sylwanowicz
Liczba stron 392
Wydawnictwo Zysk i S-ka

https://sklep.zysk.com.pl/poszukiwacze-swiatla.html

Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 250 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale częste konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Zostaw komentarz