
„ŚPIJ, DZIECINKO, ŚPIJ …” JOLANTA BARTOŚ
25 maja, 2022
WOW !
Nie pamiętam kiedy tak się bałam czytając książkę. Wlepiałam oczy w kolejne słowa jak zahipnotyzowana i ciarkami miałam na plecach.
Świetna powieść grozy z dawką powieści psychologicznej. Jest niesamowicie klimatyczni, intrygująco i niepewnie.
W każdej chwili coś się może zdarzyć, to wyczekiwanie wciąga i przeraża.
Wzięłam się za czytanie tej powieści lekko po g.23 i musiałam doczytać do końca w ten nocny czas.
Ciekawa, niebanalna historia, przemyślana i dopracowana fabuła, świetny język i styl.
Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie z tym wszystkim co nasze, ludzkie.
Świetnie mi się czytało tę powieść. Super zakończenie.
Nasza główna bohaterka to Nadia.
Młoda kobieta, która właśnie wprowadza się wraz z mężem Markiem do nowego mieszkania w starej kamienicy.
Nadia jest dumna z tego jak zmieniła ten stary, zniszczony dom w cudowne, klimatyczne miejsce, które zawsze było jej marzeniem.
Mąż kobiety nie jest zadowolony, z faktu, że przeprowadzili się tak daleko, bo będzie teraz musiał każdego dnia dojeżdżać do pracy ponad godzinę.
Relacje małżonków stają się coraz bardziej napięte i coraz mniej w tym miłości, zrozumienia i radości bycia razem.
Gdy Marek coraz częściej zaczyna nocować poza domem, podając za argument pracę Nadia staje się coraz bardziej samotna.
Na szczęście nie jest sama – nosi w swym łonie dziecko i będzie je strzec przed wszystkim.
Bardzo szybko przekonuje się, że w domu coś się dzieje. Zaczyna widzieć i słyszeć dziwne odgłosy i postacie.
Jest pewna, że nie jest tutaj bezpieczna i ktoś czyha na jej nienarodzone dziecko.
Wie też, że nie może się od tak wyprowadzić, tylko musi coś z tym zrobić.
Czyżby zaczynała popadać w jakiś obłęd ?
Zdradzę Wam, że będzie się działo.
Oczywiście mąż nie wierzy jej i nie traktuje poważnie tego co do niego mówi.
Stara się przekonać ją, że zaczyna tracić rozum.
Będą morderstwa, tajemne siły, dusze, które nie zaznały spokoju.
Będzie też zdrada, intryga, manipulacje i zasłużona kara.
Absolutnie warto przeczytać tę powieść.
Ja już przestałam zerkać na okno, ale kilka dni patrzyłam 🙂
P O L E C A M 🙂
Tytuł „Śpij, dziecinko, śpij …”
Autor Jolanta Bartoś
Liczba stron 320
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Ostatnia Strona
Jestem kobietą, matką i opiekunką cudownego labradora zabranego ze schroniska. Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 300 książek. Zawodowo jestem mgr. ekonomii, który po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Od kilku lat prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Poprzedni
"PĘTLICZEK" PIOTR BRENCZ
Zobacz również

„TRZECIA TERAPIA” DANUTA CHLUPOVA
19 lutego, 2021
„ZMUSZONA, BY ZABIĆ” RACHEL ABBOTT
20 maja, 2020