debiut literacki,  recenzja książki

„W CIENIU BABIEJ GÓRY” IRENA MAŁYSA

Jest to polski debiut literacki autorki.

Powieść została zakwalifikowana i słusznie do kategorii : kryminał, sensacja.

02 kwietnia 1969 roku na stoku Policy w okolicy Babiej Góry rozbił się samolot An-24 SP-LTF. Na pokładzie znajdowały się 53 osoby. Zginęli wszyscy. Do dziś przyczyny tej katastrofy są nie znane.
Autorka napisała powieść, która jest fikcją, jednak nawiązuje do jednej z wielu hipotetecznych przyczyn tragedii.

Niebanalna historia, dopracowana fabuła. Prosty język i styl. Jest intrygująco, tajemniczo i bardzo klimatycznie. Już od pierwszych linijek powieść wciąga i trzyma w napięciu do samego końca. Podoba mi się, że wszystko dzieje się dwutorowo, w dwóch czasach, czyli w roku 2019 i w 1969 roku.

Poznajemy dwie historie, które bardzo długo wydaje się nam, nie pasują i nie mają z sobą nic wspólnego. Nic bardziej mylnego, łączy jest pewna skrywana tajemnica sprzed lat.

Duży plus za użycie gwary w dialogach, ma to swój smaczek i bardzo tutaj pasuje.
Zaskakujące zakończenie, którego nie przewidziałam.

Baśka Zajda jest młodą policjantką. Jest silna, odważna i uparta. Właśnie wybiera się w swoje rodzinne strony do Zawoi na ślub przyjaciółki Izy. Dziewczyna jest lokalną celebrytką, córką posła, który może bardzo wiele. Aby uczcić stan panieński wraz z kilkoma znajomymi postanawiają udać się na Babią Górę. Niespodziewanie, nad ranem Baśka znajduje martwą Izę.
Oczywiście postanawia jak najszybciej dowiedzieć się kto i dlaczego zabił jej przyjaciółkę.
Prowadzi śledztwo, które musi rozwiązać. Jednak sprawa nie jest prosta, tym bardzie, że okazuje się iż jest w nią zamieszany Artur – była miłość policjantki i były chłopak Izy.

Mamy też tajemniczą największą  katastrofę samolotową w Beskidach.

Bardzo łatwo możemy widzieć, słyszeć i czuć to co ludzie lecący tym samolotem.
Niezwykle wiarygodnie zostały oddane emocje, uczucia, odczucia i zachowania ludzi, którzy z całym swoim dobytkiem uciekali dna Zachód. Pragnęli zacząć wszystko na nowo. Rozmowy Halinki i Zbyszka mnie rozbroiły.
Dla nich podróż z Lotniska na Okęciu do Krakowa Babic 9 a właściwie do Wiednia) okazała się ostatnią podróżą życia.

Jest przeszłość i sekrety sprzed lat, które nie mogą wyjść na jaw, intrygi i morderstwa.
Trudne relacje międzyludzkie, rozpad rodzin i wszystko co to takie nasze, ludzkie.

Cudowna sceneria – GÓRY, które są tak cudowne, tak piękne a jednocześnie tak tajemnicze i przerażające.

Idealna lektura na zimowe wieczory i dobry czas z dobrą książką.

 

Tytuł „W cieniu Babiej Góry”

Autor Irena Małysa

Liczba stron 376
Wydawnictwo Mova

http://www.wydawnictwokobiece.pl/produkt/w-cieniu-babiej-gory/

Egzemplarz recenzencki od WYDAWNICTWA MOVA

Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 250 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale częste konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Zostaw komentarz