„ŻYCIE CIĘ KOCHA, LILI” Anna H.Niemczynow

NIE nie NIE, to absolutnie nie moje klimaty.
Bardzo się zmęczyłam czytając tę książkę, kilka razy ją odkładałam i zaczynałam od nowa , ale jestem uparta i wreszcie ją przeczytałam.
Nawet nie wiem jak ją sklasyfikować – powieść obyczajowa czy optymistyczny poradnik na każdy dzień? Hmm.

Głowna bohaterka to mega optymistyczna Lilianna Berg. Kolekcjonuje sukienki, które odzwierciedlają jej nastrój.
Prosta historia, prosty język i tyle.
Tu wszystko jest tak banalne, cukierkowe, że aż mi niedobrze. Nic mnie nie zaskoczyło i nie znalazłam tu niczego dla siebie.
Wiem, jak ważne jest pozytywne nastawienie i akceptacja siebie jednak tutaj mamy totalny miks ze znanych poradników dotyczących pozytywnego myślenia i wiary w siebie. Za dużo tego.
Każdy rozdział zaczyna się ważnymi słowami w stylu „Zycie mnie kocha”, „Pieniądze są energią i przypływają do mnie zawsze, kiedy ich potrzebuję”, itd.
Książka kończy się afirmacjami Lilianny Berg.
Przyznam, że właściwie wystarczyłoby spisać wszystkie afirmacje i po temacie.

Zupełnie czegoś innego się spodziewałam. Czekałam na tę książkę dość długo.
Ten natłok pozytywnych porad jest przytłaczający i zupełnie niestrawny.
Pewnie się narażę na hejt ale trudno – mam prawo do swego zdania i właśnie je wypowiadam, a właściwie piszę.
To moje pierwsze spotkanie z autorką i póki co ostatnie.