„ŚWIĄTECZNE MORDERSTWO” ADA MONCRIEFF

Uwielbiam takie klasyczne angielskie kryminały z początku dwudziestego wieku.

Tym razem natrafiłam na super perełkę literacką. Jestem tą powieścią oczarowana.
Zaskakujący debiut literacki.

Świetna historia, bardzo wyraziści bohaterowie z tym wszystkim co nasze, ludzkie.

Piękny i niezwykle plastyczny język i styl pozwolił mi razem z naszymi bohaterami być częścią tej historii.

Widziałam, słyszałam, czułam i razem z naszymi bohaterami pragnęłam rozwiązać tę świąteczną zagadkę.

Jednak zakończenie mnie zaskoczyło, nie tego się spodziewałam. Cudownie.

Moje przypuszczenia i podejrzenia poszły w zupełnie innym kierunku, do zupełnie niewinnej osoby jak się okazało.

Wszystko dzieje się w roku 1938,podczas Świąt Bożego Narodzenie w rodzinnej posiadłości rodziny Westburych.

To właśnie w ten Wigilijny czas zjeżdża na wspólne spędzenie czasu cała rodzina oraz goście.

Trwa uczta pełna smakowitości, dobrego alkoholu i długich rozmów.

Ku zaskoczeniu prawie wszystkich w świąteczny poranek brakuje jednego z gości.

Jego ciało zostaje znalezione na śniegu, a obok niego pistolet.
Pierwsze skojarzenie jakie się nasuwa to samobójstwo denata, jednak dlaczego ten   mężczyzna miałby chcieć pozbawić się życia ?

To nie będzie prosta sprawa.
Oczywiście bardzo szybko pojawia się przypuszczenie, że mogło to być jednak morderstwo, a wtedy czyżby morderca nadal pozostawał w domu Westburych ?

Jest morderstwo, zagadka, intryga, kłamstwa, sekrety oraz cała masa przypuszczeń, oskarżeń i pretensji.

Cudowny klimat, genialny dowcip i świetne dialogi.

Jest też detektyw amator, Hugh Gaveston  który będzie starał się rozwiązać zagadkę tajemniczego świątecznego morderstwa.
Co z tego wyniknie ? Ja już wiem i świątecznie zapraszam Was do poznania tej historii.

Idealna lektura na Świąteczny czas, ale nie tylko.

To po prostu dobra literatura w bardzo dobrym, klasycznym stylu.

P O L E C A M  🙂