„KOBIETA, KTÓRĄ BYŁAM” KERRY FISHER

Realistyczni bohaterowie, z tym wszystkim co takie nasze ludzkie.

Spodobało mi, że autorka stworzyła tak bardzo różnorodne i jednocześnie tak bardzo namacalnie psychologicznie postacie.

Powieść ta pokaże nam, że tak naprawdę nie mamy pojęcia co dzieje za zamkniętymi drzwiami u innych.

Z pozoru spokojni, szczęśliwi ludzie bardzo często skrywają niewygodne tajemnice i czasem przed czymś uciekają.

Na stronach tej lektury poznamy trzy z nich.

Trzy kobiety i ich świat, ich życie, ich przeszłość. Kate, Gisela i Sally. Jedna zmienia nazwisko i pragnie zacząć wszystko od nowa, druga jest szczęśliwą żoną i matką, jednak jej świat nie jest taki jakim go pokazuje w mediach społecznościowych. Jest i trzecia kobieta, spełniona biznes women, która tak bardzo pragnie dziecka.
Wszystkie te kobiety mieszkają na jednym osiedlu i są sąsiadkami. Różni je tak wiele : wykształcenie, wartości i poglądy.

Z czasem jednak zaczyna je łączyć coś na kształt przyjaźni.

Gdy lepiej się poznają odkrywają jak bardzo są silne i jak bardzo zakłamany jest świat wokoło.

Zobaczymy też wyraźnie, że świat w internecie jest zupełnie innym światem niż ten rzeczywisty.

Lubimy pokazywać się w innym świetle, jako zadowolonych, szczęśliwych, perfekcyjnych.

Jednak przecież nie zawsze tacy jesteśmy i mamy prawo być smutni, źli czy sfrustrowani.

Absolutnie warto przeczytać tę powieść.

Sądzę, że skłoni ona Was do refleksji.

Uważam, że warto zatrzymać się w biegu życia i zastanowić się czego tak naprawdę pragniemy, przypomnieć sobie swoje marzenia, bo może właśnie jest to idealny moment, aby zacząć je realizować.

Zostawić zakłamany świat netu, a być i żyć w zgodzie z sobą. Bez bycia mega pięknością, zgodnie z aktualnym kanonem piękna. Może warto posłuchać siebie, a nie innych.

Przecież my sami doskonale wiemy czego nam potrzeba.