„ODMĘTY ŚMIERCI” WOJCIECH WÓJCIK

Znam już pióro autora i bardzo chętnie sięgam po Jego nowe powieści.

Tym razem również się nie zawiodłam.

Rewelacyjny pomysł na książę, bardzo misterna i niebanalna historia, świetnie poprowadzona fabuła, tak bardzo realistyczni bohaterowie z tym wszystkim co takie nasze, ludzkie.

Do tego świetny język i styl, który powoduje, że zostajemy wciągnięci w wykreowany świat po przeczytaniu zaledwie kilku pierwszych wierszy.

Bardzo mi się spodobała wielowątkowość, wątki, które niby zupełnie do siebie nie pasowały, a jednak stworzyły genialną całość.

Poznamy rodzinne tajemnice, skrzętnie skrywane sekrety. Nie każdy okaże się tym za kogo się podaje i nie każdy jest takim jakim nam się wydawało, że jest.

Cudowna intryga z całą masą niewiadomych, których rozwiązanie zaskoczyło mnie wielce.

Tak, dałam się zwieść autorowi i moje przypuszczenia, podejrzenia poszły w zupełnie złym kierunku.

Krystyna to starsza kobieta, która właśnie wychodzi z zakładu psychiatrycznego.

Wydawać by się mogło, że seniorka czuje się już dobrze i nic jej nie zagraża.

Niestety pewnego ranka jej wnuczka znajduje ją martwą.

Wszystko wskazuje, że było to zaplanowane morderstwo.

Kto i dlaczego zamordował seniorkę rodu ?

Okazuje się, że wiele lat temu, bo ponad trzydzieści w tym samym miejscu zginął Julian – mąż zamordowanej.

To nie koniec zaskoczeń, ponieważ po śmierci Pani Krystyny zostaje odczytany testament, który nieźle namiesza w całej rodzinie.

Wszyscy są zaskoczeni, że zmarła zapisała swój majątek detektywowi, który zajmował się zaginięciami i dziewczynie która się nią opiekowała.

Co wyjawi śledztwo, jakie prawdy wyjdą na wierzch ?

Zachęcam Was do przeczytania tego rewelacyjnego kryminału.

Zapewniam, że będzie to dobry czas z dobrą książką.

Tytuł „Odmęty śmierci”

Autor Wojciech Wójcik

Liczba stron 560

Wydawnictwo Zysk i S-ka