debiut literacki,  recenzja książki

„ALTRUIŚCI” ANDREW RIDKER

Jest to genialny debiut literacki autora.
Przyznam, że moim zdaniem bardzo udany.
Bardzo realistyczny obraz zaburzonych, toksycznych relacji międzyludzkich.
Pokazuje nam jak bardzo ważne są dla każdego człowieka relacje z naszymi rodzicami i to już od samego początku, gdy jesteśmy małymi dziećmi.
Jak bardzo ważne jest widzieć, rozmawiać, chwalić, wspierać i po prostu być blisko dziecka.
Tylko dzięki miłości, akceptacji, zrozumieniu będziemy mogli w dorosłym życiu czuć się pełni, szczęśliwi, wystarczający.
Uważam, że jest to najważniejsze przesłanie tej powieści.
Prosty temat, jednak ukazany w bardzo ciekawy sposób.
Ot, niby historia rodziny, która spotyka się po latach milczenia.
Jednak to wszystko co dzieje się między nimi jest niewiarygodne i ważne.
Niesamowity klimat, który wciąga po przeczytaniu zaledwie kilku linijek tekstu.
Podoba mi się, że mamy kilka linii czasowych, rzeczy dzieją się teraz i kiedyś. Mamy też kilku opowiadaczy, którzy ukazują nam swój punkt widzenia tego się dzieje.
To wszystko cudownie się splata, łączy tworząc piękną i zarazem okrutną całość.
Piękny plastyczny język oraz styl pozwolił mi widzieć, słyszeć i czuć, to co nasi bohaterowie.
Dokładnie czułam co dzieje się z naszymi bohaterami, jakie emocje i uczucia nimi targają.
Autor wykazał się niebywałą wrażliwością, spostrzegawczością i zmysłem obserwacji ludzki.
Powieść czyta się pomału, niespiesznie, delektując się tak bardzo realistycznym a jednak magicznym klimatem.
Ta lektura nie jest łatwa, daje do myślenia i wymaga skupienia.
Poznamy historię pewnej rodziny – ojca Arthura, syna Ethana i córki Maggie.
Francine – żona i matka zmarła na raka zbyt wcześnie.
Arthur jest już dojrzałym mężczyzną, profesorem w  collegeu.
Jest ambitny, pracowity i ma głowę pełną marzeń.
Związał się ze sporo młodszą od siebie kobietą.
Nie stać go na własne mieszkanie, czy kredyt na nie.
Ethan jest samotnikiem, szuka miłości i akceptacji. Żyje z pieniędzy matki.
Maggie jest dobra, empatyczna i zawsze myśli o innych. Pomaga wszystkim nie dbając o siebie.
Arthur wpada na pomysł wspólnego spotkania i porozmawiania.
Staje się to pretekstem do wspomnień, zwierzeń, pytań.
Na światło dzienne wychodzą skrywane sekrety, intrygi, utracone chwile.
Jednak to co w nich dominuje, to ogromny żal, smutek i wzajemne pretensje.
To był dom pełen niedomówień, egoizmu, braku miłości i czułości.
To taka gorzka pigułka życia.
Warto ją poznać, aby może się zastanowić nad sobą.
Póki jesteśmy, póki żyjemy zawsze można spróbować od nowa, dać sobie i innym kolejną szansę na bliskość, dobre i zdrowe relacje.

Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 150 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale też konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Zostaw komentarz