recenzja książki

„ANNA. GORZKI SMAK MIODU” WIOLETTA SAWICKA

Jest to czwarta już część cudownej sagi o silnych kobietach, które dają sobie radę mimo wszystko.
Bardzo wyczekiwałam tej powieści, ponieważ bardzo byłam ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterek, które poznałam. Chciałam też poznać Annę i przyznam, że bardzo ją polubiłam. Jej ogromna siła, determinacja a zarazem pokora była niesamowita.
W tle mamy jakże ważne dla Polski i Polaków wydarzenia historyczne – koniec wojny, który był nadzieją dla wielu. Jak się jednak okazało, ci co mieli pomóc okazali się jeszcze gorsi od okupanta.
Sowieccy żołnierze gwałcą, mordują i upokarzają mając świadomość, że prawie każdy zrobi wszystko z głodu. Gdy nie ma jedzenia, aby nakarmić dzieci i swoje rodziny kobiety decydują się robić rzeczy okropne, aby przeżyć. To straszne, że ludzie dla ludzi stali się tak okrutni, zwycięży ten kto jest silniejszy, kto ma broń i jedzenie.
Uwielbiam pióro autorki, cały czas jestem zachwycona niezwykłą lekkością i plastycznością języka, pomimo tak strasznych wydarzeń.
Dzięki temu mogłam widzieć, słyszeć i czuć to co nasza bohaterka. Owszem, nie były to rzeczy miła i przyjemne, jednak wojna nie ma w sobie nic dobrego.
Niesie tylko ból, strach, cierpienie, śmierć, głód, upokorzenie i zezwierzęcenie człowieka.
Naszą tytułową bohaterkę Annę Różycką poznajemy, gdy ma trzynaście lat Mieszka z rodziną ojca w Tilsti.
Dla bezpieczeństwa nadano jej imię Elise, teraz jest więc Elise von Hoffenberg.
Jako w połowie Polka a w połowie Niemka grozi jej wielkie niebezpieczeństwo.
Gdy zimą 1945 roku na pruską ziemię wkracza Armia Czerwona. Zaczyna się dramat dla bardzo wielu ludzi
Anna wraz z macochą, ciotką i braćmi musi ukrywać się w lesie. Nie mają co jeść i gdzie się schronić. Bezpiecznym wydaje się przedostanie do Wilna, tylko aby tam dotrzeć trzeba się gdzieś ukryć.
Wszyscy wiedzą, że za pomoc Niemcom grozi śmierć i nikt nie będzie chciał ryzykować.
Poznajemy też dalsze losy jej matki Mari, która cały czas ją szuka, mając nadzieję, że wreszcie się odnajdą.
Czy tak się stanie ? Ja już wiem i zapewniam Was, że warto przeczytać i się przekonać.
Bardzo mi się podoba, że autorka wzorowała się na historii swojej rodziny. Przez co, wszystko co tutaj przedstawione staje się bardzo realistyczne i niezwykle ważne.
Piękna, niebanalna i zarazem bardzo smutna historia opowiedziana w sposób bardzo naturalny, prawdziwy i szczery.
Będzie tutaj o cierpieniu, tęsknocie, śmierci, ale będzie też o miłości, wierze i nadziei mimo wszystko.
Jakże trudna dla Anny musiała być prawda o własnym ojcu. Zaprzeczała i wypierała informacje jakie do niej trafiały, jednak stawiła temu czoła.
Przypomnę po kolei powieści z serii pt. „Wiek miłości, wiek nienawiści” :
„Oleńka. Panienka z białego dworku”,
„Franka. W obcym domu”,
„Maria. Dziewczyna z kwiatem we włosach”
i „Anna. Gorzki smak miodu”.
Wiem już, że będzie kolejna, piąta już część serii pt. „Viktoria. Miłość zza żelaznej kurtyny”.

Tytuł „Anna. Gorzki smak miodu”
Cykl „Wiek miłości, wiek nienawiści”, tom 4

Autor Wioletta Sawicka
Liczba stron 400
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
https://www.proszynski.pl/Anna__Gorzki_smak_miodu-p-37029-.html
Egzemplarz od WYDAWNICTWA PRÓSZYŃSKI I S-KA

Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 250 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale częste konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Zostaw komentarz