„SYPIAJĄC Z PSYCHOPATĄ” CAROLYN WOODS

WOW !

Ależ to była lektura.

Wbiła mnie w fotel – czytałam zafascynowana, przerażona i tak bardzo chciałam, aby się dobrze zakończyło.

Świetnie że autorka zdecydowała się opisać swoją historię.

Wielka szkoda, że niestety nie jest to fikcja literacka. Taka sytuacja miała miejsce i tematem zajął się Interpol.

W dobie oszustów z Tindera i innych portali społecznościowych i randkowych warto przeczytać, aby być czujnym i nie stać się kolejna naiwną ofiarą perfidnie działających mężczyzn.

Poruszany temat jest trudny, jednak język i styl powoduje, że czyta się szybko i sprawnie.

Dzięki tej historii poznamy Carolyn i Marka. Historię, która wydarzyła się naprawdę.

Niby przypadkowe spotkanie, które zmieniło cały ich świat. Jej na pewno.

Jakaś niewidzialna nić połączyła ich ze sobą.

Ona była nim zafascynowana, zauroczona i szybko poczuła, że jest zakochana.

Odcięła się od przyjaciół i pozwoliła, żeby ktoś inny decydował co zje, gdzie wyjdzie, w co się ubierze.

Zniknęła pewna siebie kobieta, spełniona zawodowo, szczęśliwa, zadbana i z marzeniami do spełnienia.

Nawet nie zauważyła jak wpadła w zastawione na nią sidła intryg, kłamstw i manipulacji.

Niestety oprócz zdeptanego uczucia straciła dużo więcej.

Mark, czasem był Markiem a czasem miał zupełnie inne imię.

Był miły, uprzejmy, opiekuńczy, elokwentny i bogaty.

Doskonale wiedział jak uszczęśliwić kobietę i owinąć ją sobie wokół palca.

Działał strategiczni, zgodnie z planem. Okazał się niezwykle bystry, szybki w działaniu i uparty, gdy coś chciał osiągnąć.

Jednak z czasem, gdy „ofiara” przejrzała na oczy, to i Mark zmieniał się w tyrana, despotę i psychopatę.

Nagle nie miał czasu, był w szpitalu i szykował się na poważną i niezwykle kosztowną operację czy ratował jeden ze swoich licznych biznesów gdzieś w świecie.

Powieść ta jest piękna i okrutna zarazem. Jest przestrogą dla tych, którzy szukają miłości w sieci.

Porusza emocje i powoduje, że czytając cała się gotowałam ze złości, lęku i poczucia bezsilności.

Myślałam sobie „Jak można być tak naiwnym ?”czy „Jak można tak wykorzystywać innych ?”.

Wiem, że potrzeba kochania i bycia kochanym jest dla każdego bardzo ważna.

Tak samo jak poczucie bezpieczeństwa i bliskości.

Chcemy być lubiani, podziwiani, akceptowani i chciani. To normalne.

Tylko dlaczego są ludzie, którzy chcą to wykorzystać ? Tego nie rozumiem.

Cytat :
„Nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele zdradzamy w rozmowach o niczym, zwłaszcza jeśli nie wiemy, że ktoś uważnie obserwuje nasze reakcje i szuka informacji o nas.”