recenzja książki

„DOM Z NIEBIESKIEGO SZKŁA” ANNA LUBCZYK

Postapokaliptyczna rzeczywistość.
Powieść fantasy, która przeraża swą realnością spełnienia.
Świetny pomysł, bardzo przemyślana fabuła, ciekawy język i styl. Zaskakuje, zdumiewa i właśnie przeraża.
Oczywiście jest to fikcja literacka, jednak przedstawiona w tak niesamowity sposób, że bardzo realna.
Wykreowany świat wciąga niesamowicie i chcesz już dowiedzieć się jak się to wszystko zakończy.
Książkę czyta się lekko, szybko, mi to zajęło około godzinki.Tajemnicza choroba zdziesiątkowała ludzkość. Medycyna nie poradziła sobie z tym, nie zaleziono antidotum.
Ziemia zmieniła się w pustynie. Ludzie, którzy ocaleli wybudowali miasto pod kopułą, która ma ich ochronić przed atomowym wiatrem.

Pewien mężczyzna ma na ciele jasno niebieskie plamy. Nikt nie wie co mu dolega i dlaczego tak wygląda. Nazywają go ZERO.
Zostaje zbadany i okazuje się, że jest zdrowy jednak jego skóra pokryta jest coraz większą ilością niebieskości  a oczy przybierają czarny kolor.
Nie jest to zakażenie bakteryjne, wirusowe ani pasożytnicze i nie wynika ze skażenia środowiska.. Jednak coś to spowodować musiało.
Wkrótce przypadki takich tajemniczych zachorowań zgłaszają lekarze z całego świata.
Nikt nie wie dlaczego skóra zabarwia się na niebiesko, ciało zaczynają pokrywać dziwne rzeczy i oczy zmieniają swój kolor.
Czy to jakaś nowa, nieznana jeszcze choroba ? Jakiś wirus ?
Niestety nie wiadomo co to jest i jak powstaje. Niesie to za sobą fakt, że nie wiadomo jak to leczyć.
Nikt z chorych osób nie umiera, ludzie żyją dalej lecz są już zmienieni do końca swoich dni.
Zarażeni są poddawani eksperymentom, jednak nie przynosi to żadnej konkretnej odpowiedzi.
Chaos i strach opanowuje wszystkie miasta.
Nastaje Nowy Porządek. Świat zaczyna wyglądać zupełnie inaczej.
Zakażeni ludzie zostają przeniesieni w inne miejsce, zostają utworzone dla nich specjalne getta.
Ludzie ci wyglądają dziwnie : mają czarne białka oczu i szaro-niebieskie plamy na skórze. Jednak różne kolory tęczówek i wygląd.
Podzielono ich na trzy grupy i nazwano w zależności od tego jak wyglądają. Są więc :
Luminea – Ci zamieszkują żółtą strefę, bo ich tęczówki mają żółty kolor. Zielona strefa należy do Warrhea – osób,które mają zielone tęczówki i

 Revitea – to osoby z czerwonymi tęczówkami.

Nasz główny bohater to Daniel. Młody chłopak, który mieszka z rodzicami i młodszą siostrą.

Jest studentem i pragnie zostać technikiem medycznym. Kimś kto prowadzi badania nad ważnymi kwestiami i zajmuje się interpretacją wyników pracy innych.
Jego marzeniem jest odkryć prawdę. Znaleźć lek na tę dziwną przypadłość
Dawid pragnie tak jak Profesor – czegoś więcej. Niestety jego Profesor zostaje przeniesiony do innej części miasta, jednak obiecuje,że nadal będzie pracował nad lekiem.
Niespodziewanie sam staje się zarażonym i zostaje przeniesiony do miejsca, gdzie przebywają tacy jak on.
To co zauważa, czego jest światkiem nie potrafi zrozumieć.
Poznaje grupę anarchistów i razem z nimi stara się wyjaśnić kilka  niepokojących podejrzeń.
Czy uda mu się wyjaśnić co tu się właściwie dzieje ?
Co lub kto jest twórca tego wszystkiego ? i w jakim celu ?Przyznam,że zakończenie wbiło mnie w fotel. REWELACJA 🙂 Emocje gwarantowane.
Świetna książka na wieczór. Warto pomyśleć o tym co w naszym życiu ważne i dokąd zmierzamy.

Tytuł „Dom z niebieskiego szkła”

Autor Anna Lubczyk
Wydawnictwo Novae Res
Liczba stron 215
Egzemplarz recenzencki od WYDAWNICTWO NOVAE RES

Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 150 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale też konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Zostaw komentarz