„KUZYNKA MARIE” TOM 1 AGNIESZKA JANISZEWSKA

Jest to moje kolejne już spotkanie z autorką i jak zwykle bardzo udane.

Ciekawa i intrygująca fabuła, świetny styl i prosty język. Do tego niesamowity realizm przedstawianych zdarzeń i postaci. Tego wszystkiego co dzieje się w człowieku, gdy targają nim różne myśli.

Mamy tutaj bardzo dużo emocji, uczuć, które często podpowiadają nam zupełnie inne rozwiązania niż rozsądek.
Ale czy, gdy do głosu dochodzi miłość wszystko inne ma jakiekolwiek znaczenie ?
Powieść ta, pochłonęła mnie od pierwszych słów do ostatniej kropki.
Pomimo swej skromnej objętości – 236 stron, tak wiele się dzieje.

Autorka niezwykle plastycznie ukazuje nam życie ludzi w roku 1914 , czyli w roku gdy wybuchła Pierwsza Wojna Światowa.

Bardzo mi odpowiada dwóch narratorów – historia stanowi całość dzięki opowieściom Emilii i Marie.

Bardzo ważne są też listy, które niosą w sobie odpowiedzi na tak wiele dręczących pytań i niejasności.

Nasza główna bohaterka to młoda dziewczyna Marie Boratyńska.

Niespodziewanie dowiaduje się, że zmarł jej ojciec, którego nigdy nie poznała.
Do tego ma kuzynkę , stryjeczną siostrę Emilię, którą bardzo chciałaby poznać.

Aby poznać ostatnią wolę ojca musi udać się w podróż.
Marie postanawia odwiedzić posiadłość w Korbielowie, miejsce w którym urodził się ,mieszkał i zmarł jej ojciec.
Kuzynka okazuje się miłą osobą i Marie ma nadzieję na dobre, siostrzane relacje. Czy kobiety polubią się i zaprzyjaźnią ?

Emilia wraz ze swoim mężem Marcinem Koźmińskim stają się teraz właścicielami majątku. Czy los Marie się zmieni ?

Dowiaduje się o skrywanych sekretach i rodzinnych tajemnicach.

Trzeciego sierpnia Niemcy wypowiedziały wojnę Francji , ale o tym już w kolejnej części powieści.

Świetna powieść na wieczór. Przeczytałam w godzinkę i musiałam od razu przeczytać część drugą.