„UŚPIONA” ALICJA SINICKA

Najnowszy thriller psychologiczny autorki.

Lubię pióro Pani Alicji – thriller jest właśnie tym gatunkiem w którym autorka się świetnie odnalazła.

Każda historia jest mega wciągająca, intrygująca i zaskakująca.

Tym razem jest bardzo niebezpiecznie i fascynująco.

Niebanalna historia, bardzo ciekawa zagadka, świetnie skonstruowana intryga, wszystko przemyślane i dopracowane w szczególikach.

Cudny i bardzo plastyczny język, charakterystyczny styl autorki.

Podoba mi się bardzo to zatracenie między jawem a snem. to co mogło być majakami, halucynacjami i rzeczywistością.

Autorka potrafi niesamowicie wczuć się w myśli, uczucia, odczucia naszej głównej bohaterki przez co ma się wrażenie, że to wszystko dzieje się z nami.

Absolutnie mnie ta powieść pochłonęła, wciągnęła w wir zdarzeń i przeżyć.

W „Uśpionej” poznamy historię Weronik.

Ta młoda kobieta cierpi na narkolepsję, czyli zaburzenia snu, nadmierna senność w ciągu dnia.

Każdego dnia musi przespać dwie godziny, aby przetrwać dzień i np. nie zasnąć podczas kierowania autem.

Rodzina, zwłaszcza jej matka nie bardzo wierzy w jej chorobę przez co Weronika czuje się niezrozumiana.

Od pewnego czasu kobieta ma nieodparte wrażenie, że podczas, gdy ona śpi ktoś ją obserwuje.

Znaczyłoby to, że ktoś skrada się do jej domu, wchodzi do jej pokoju i ją obserwuje.

Czy Weronika zaczyna wariować i przestaje odróżniać jawę od snu.

Gdy pewnego dnia budzi się z drzemki w kuchni znajduje ciało kobiety, która przychodzi do niej na lekcje nauki angielskiego.

Nie potrafi sobie przypomnieć co się wydarzyło. Jest jednak pewna, że tego dnia   nie miała być na zajęciach ponieważ odwołała lekcje.

Dlaczego więc przyszła i co się stało, że nie żyje ?

Odpowiedź na to pytanie będzie starała się znaleźć nie tylko Weronika, ale przede wszystkim policja.

Sprawdzone zostaną wszelkie ślady i poszlaki, przesłuchani zostaną wszyscy potencjalnie podejrzani.
Oczywiście główną podejrzaną staje się nasza bohaterka, której nie tak łatwo będzie udowodnić, że po prostu spała nie mając pojęcia co się dzieje.

W śród wielu potencjalnych morderców będzie też mężczyzna ,malarz, któremu Weronika właśnie wynajęła pokój.

Przyznam, że tropów jest kilka i dałam się wciągnąć autorce w intrygę. Moje podejrzenia poszły w zupełnie złym kierunki, dlatego nie przewidziałam finału.

Tak, zakończenie mnie bardzo zaskoczyło i bardzo się z tego cieszę.

Rzadko mam tak czytając, że na samym końcu, gdy już się wszystko wyjaśnia mogę głośno powiedzieć „WOW, ale zaskoczenie”. Tutaj właśnie tak było.

Absolutnie POLECAM tę powieść.

Jest idealna na lenie wieczory, czy wakacyjny wyjazd.