recenzja książki

„CIAŁOKOCHANIE” MARTYNA KACZMAREK

Przyznam, że skusiła mnie ta lektura już samym tytułem.
Uważam, że ważne jest nasze ciało i ważne jest to jak się w nim, w nim czujemy.
Pomyślałam – świetny pomysł na poradnik – taki ku pokrzepieniu serc.
Chętnie poznałam historię autorki.
Lektura niesie piękne i niezwykle mądre przesłanie – zamiast się odchudzać i być większość swego życia na przeróżnych dietach, zaakceptuj siebie, pokochaj swoje ciało.
Zobaczysz jak wtedy będzie Ci się żyło lepiej, lżej, bardziej, pełniej.
Żyjąc w dobie wszechobecnego internetu i mediów, które kreują nam wzorce zachowań, upodobań łatwo się pogubić.
Aplikacje, wszelkiego rodzaju portale społecznościowe podpowiadają nam jacy mamy być, co powinniśmy zjeść, co kupić, gdzie i z kim się spotkać, ile i jak ćwiczyć.
Czasem trudno jest pozostać sobą i żyć na własnych zasadach. Czasem to wręcz nie możliwe, bo od razu zostajemy wykluczeni z danej społeczności.
Czujemy się też coraz bardziej samotni i niezrozumiani.
Od wielu lat propaguje się wzorce sylwetek i jeśli twój wygląd odbiega od ogólnie przyjętego w danym momencie kanonu, to możemy być wyśmiewani, szykanowani, odtrąceni.
Coraz częściej chorujemy na depresje, bulimię, anoreksję, mamy lęki, fobie czy ataki paniki.
Tak mało się mówi i pisze o tym jak ważna jest akceptacja siebie, lubienie siebie – swego ciała, pokochanie go.
Przecież mamy jedno życie i jedno ciało, ono nam służy w każdej chwili. Chroni, broni, wysyła sygnały alarmowe, często też pomaga, uzdrawia, naprawia.
Nasze ciało jest cudowne – tak bardzo się nami opiekuje i przygotowuje nas do rzeczy wielkich, niesamowitych np. ciąża, poród, karmienie.
Każdy z nas powinien pokochać swoje ciało, zaakceptować taki jakie jest, zadbać o nie, otoczyć opieką, czułością i być za nie wdzięcznym.
Zupełnie nie pasował mi język i styl autorki.
Ujmę to tak – świetny pomysł, był potencjał, nawiązanie do swego życia i swoich przeżyć było dobrym przykładem.
Jednak tak wiele tutaj brakowało. Momentami było wręcz nudno. Nawet zaproponowane ćwiczenia nie pomogły.

Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 250 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale częste konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Zostaw komentarz