„HOMO SUM” PIOTR BORUCH

WOW, ależ ta książka mną wstrząsnęła, wbiła w fotel i przeczołgała.
Zupełnie nie spodziewałam się takiego wachlarza emocji, wzruszeń, poruszeń.
Istny wulkan bólu, cierpienia, samotności, zatracenia i bezsilności.
Po jej przeczytaniu musiałam przez kilka dni się pozbierać.

Ta, niespełna sto sześćdziesięcio stronicowa lektura daje po głowie, jak mało która.
Niech więc nie zwiedzie Was jej objętość, czy pozornie wesoło wyglądająca okładka.
Znajdziemy tutaj całą masę metafor, ironicznych uwag, odniesień do mitów i jakże trafnych spostrzeżeń.
Ten tekst szokuje, wkurza i zaskakuje swoją szczerością.
Jest niesamowicie ważnym głosem w dzisiejszej rzeczywistości przepełnionej konsumpcjonizmem i wyścigiem z czasem.
Zanikają relacje międzyludzkie, bliskość, czułość i chęć bycia razem.
Internet stał się narzędziem do wszystkiego. Niestety !

To nie jest lektura lekka, łatwa i przyjemna, taka na raz, na jeden wieczór. Czyta się ją wolno i w skupieniu.
Często zmusza do zatrzymania się i refleksji. Wielokrotnie czytając podnosiłam brwi ze zdziwienia czy miałam ochotę krzyczeć.

Autor oddał w nasze ręce oniryczną historię, trudny i do bólu szczery tekst w swoim przekazie, który ABSOLUTNIE WARTO PRZECZYTAĆ.

Poznamy Jana, który z czasem zmienił się w Gabriela.
Ten dwudziestokilkuletni mężczyzna jest polonistą, poetą, gejem.
Mężczyzną bardzo wrażliwym i zupełnie pogubionym.
To właśnie On ukarze nam świat i jego rzeczywistość.
Razem z nim przeżyjemy jeden dzień.
Podczas tych dwudziestu czterech godzin będzie się działo tak wiele.

Tytuł „Homo deus”

Autor Piotr Boruch

Liczba stron 158

Wydawnictwo Novae Res

https://novaeres.pl/katalog/tytuly?szczegoly=homo_sum,druk