recenzja książki

„MARTWY KLIF” JĘDRZEJ PASIERSKI

Jest to szósta już część świetnej kryminalnej serii pt. „Nina Warwiłłow”.
Oczywiście, że przeczytałam wszystkie poprzednie części i zdradzę, że tej wyczekiwałam.
Wiem już, że warto było czekać i nawet żałuję, że ta lektura jest już za mną.

Świetna intryga, bardzo przemyślana i dopracowana fabuła, wyraziści bohaterowie.
Piękny i niezwykle plastyczny język oraz styl pozwala wskoczyć w wykreowany świat z niebywałą łatwością.
Jest bardzo emocjonująco, ciekawie, zagadkowo.
Dałam się zwieść autorowi i moje podejrzenia poszły w zupełnie złym kierunku.
Jednak zakończenie mnie nie zaskoczyło, podobnego finału się spodziewałam.

Nina wraz z córeczką wybiera się na wesele swego byłego partnera i ojca córki.
Sama jest zaskoczona, że przyjęła tę na początku wydającą się jej absurdalną propozycję.
Będzie to dobry czas na spotkanie się z babcią dziewczynki, z którą nie utrzymują głębszych relacji.

Wyspa Wolin to piękne i spokojne miejsce, jednak do czasu.
To właśnie tutaj zostają znalezione zwłoki mężczyzny, a niebawem kolejne.

Do akcji wkracza policja i znana nam już Nina, która pomimo tego, że jest na urlopie bardzo chętnie postara się rozwiązać tę zagadkę tajemniczych morderstw.
Zamknięta i bardzo hermetyczna społeczność rybaków i żeglarzy nie będzie chętna do pomocy.
Mimo to Ninie szybko udaje się odkryć, że wszystkie ofiary łączy tajemniczy dom dziecka.
Kto i dlaczego morduje ?
Ja już wiem i zachęcam Was do poznania tej historii.

Jak ważna jest przeszłość i to co się kiedyś wydarzyło przekonacie się już niebawem.
Konflikt dwóch narodowości Polaków i Niemców, ich wzajemne relacje, niechęci, uprzedzenia.
Historia która się wydarzyła i została owiana tajemnicą, skazana na celowe zapomnienie.

Będzie o miłości, przyjaźni, zdradzie i skarbie.
Jestem pewna, że znajdziecie tutaj dużo więcej.

Zapraszam do przeczytania „Martwego klifu” i całej serii z Niną.

Przypomnę, że po kolei ukazały się :
1. „Dom bez klamek”,
2. „Roztopy”,
3. „Czerwony świt”,
4. „Kłamczuch”,
5. „Gniazdo”
i właśnie „Martwy klif”.

 

Tytuł „Martwy klif”
Cykl „Nina Warwiłło”, część 6,
Autor Jędrzej Pasierski
Liczba stron 280
Wydawnictwo CZARNE

 

Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 250 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale częste konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Zostaw komentarz