recenzja książki

„MIŁOŚĆ W KRAINIE CZARÓW” ABIOLA BELLO

Ciekawy powieść autorki nigeryjskiego pochodzenia urodzonej w Londynie.
Idealna książka na ten przedświąteczny czas.
Pokazuje silę tkwiącą w relacjach międzyludzkich, w rodzinie.
Dużo w niej ciepła, miłości, dobroci i nadziei. Duże skupienie na bohaterach i tym co się z nimi dzieje, co się w nich dzieje.
Fabuła mało skomplikowana i właściwie szybko można się domyślić zakończenia, jednak mimo to czyta się ją z zaciekawieniem.
Będzie dużo emocji, wzruszeń i poruszeń. Nastoletnich dylematów i kłopotów.
Właśnie to spodobało mi się najbardziej.
Książkę przeczytałam w jeden wieczór i wiem, że był to dobry, magiczny czas.
Mamy Londyn i czasy współczesne.
To właśnie tutaj mieszka rodzina Treya. Od lat prowadzą rodziny interes o nazwie „Kraina czarów”, czyli księgarnię z ogromną ilością książek.
Starają się jak mogą, aby ich biznes nie splajtował, jednak nadchodzą ciężkie czasy i kłopoty ze spłatą kredytu.
Potrzebny jest jakiś cud aby przetrwać to wszystko. Na szczęście nadchodzą Święta, a to przecież czas cudów.
Poznamy bardzo skrytą, zakompleksioną i piekielnie uzdolnioną młodą dziewczynę o czerwonych włosach. To Ariel.
Jest bardzo bystra, dobra i niebywale kreatywna.
Marzy się jej nauka w Artists Studio. Chcąc pozyskać pieniądze na czesne szuka pracy.
Ta historia mnie otuliła swoją naturalnością i prawdą.
Dała nadzieję w lepsze jutro i wiarę w ludzi. Uśmiechałam się czytając.
Idealna lektura dla młodzieży, ale nie tylko.
P O L E C A M 🙂

Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 150 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale też konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Zostaw komentarz