recenzja książki

„Biała krypta” Mariette Lindstein

To thriller psychologiczny, który czyta się dobrze.

Główne bohaterki to dwie siostry – bliźniaczki Alex i Dani.
Są bardzo z sobą związane tym bardziej,że zostają porzucone przez rodziców i mogą liczyć tylko na siebie.
Pewnej letniej nocy jedna z nich – Dani znika i ślad po niej ginie. Jej siostra stara się ją odnaleźć za wszelką cenę.
Alex nie potrafi sobie poradzić ze stratą ukochanej siostry pomimo, iż policja po wielu miesiącach poszukiwań sugeruje, że może sama chciała gdzieś się zaszyć i zacząć wszystko od nowa.
Jednak siostra czuje, że nie jest to prawdą i zaczyna poszukiwania na własna rękę.
Zatrudnia się w firmie randkowej, gdzie poznaje przystojnego psychologa Carla. Dzieją się tu rzeczy dziwne a może tylko naszej bohaterce się tak wydaje?
Czy ma być kolejną ofiarą a może Aleks zaczyna tracić rozum tak jak zaczyna jej komunikować otoczenie?
Siostrzana miłość – tajemnicza sekta i zniewolenie.

Dwie perspektywy i zupełnie inne emocje : poszukiwania Alex i przetrwanie Dani.
To tajemnicza, intrygująca i mroczna historia, która właściwie mogłaby spotkać każdego z nas.
Walka aby odszukać siostrę, a z drugiej strony bezsilność i strach.

Główne pytanie nasuwa się samo – co tak naprawdę wiemy o ludziach?

Kocham książki i czytam je od kiedy pamiętam. Uwielbiam ich zapach, szelest papieru i to co w nich – niesamowite historie, wciągające klimaty i zaskakujące zakończenia. Rocznie czytam około 250 książek. Zapraszam na mój profil na Instagramie - są tam nie tylko zapowiedzi i recenzje, ale częste konkursy z książkami do wygrania: instagram.com/mad.skalska/ Zawodowo jestem mgr. ekonomii, po ponad 20 latach pracy w korporacji zupełnie się przekwalifikował. Prowadzę Agencję Reklamową DMUCHAWCE.

Zostaw komentarz